czwartek, 26 grudnia 2013

Ho ho ho!

Witajcie, śmertelnicy!
Wracam z otchłani Tartaru specjalnie dla was!
*i tak nikt w to nie uwierzy*
*zamknij się, głupi głosiku w mojej głowie*
*lol nope*
Jak tam po Wigili? Najedzeni, zasypani prezentami, wypoczęci? Mam nadzieję, że tak.
Co znaleźliście pod choinką? Jakieś LPS, czy może książki?
Ja nie dostałam ani jednej figurki, w sumie dobrze, nikt nie zepsuł mi mojej 199 xD Mam za to kasę od "kochanego" chrzestnego, więc może znajdę coś na allegro. Oprócz tego mam nowy szlafrok, planszówkę Osadnicy: na podbój Europy, jakieś pędzle (Jesus Christ, na co mi tyle identycznych pędzli, bardziej bym się ucieszyła z jednego, zerówki), kilka bransoletek (różowych, +10 do "nie wiem, co jej kupić, więc wezmę coś różowego") i przewodnik po Hiszpani, ok. Uroki spędzania świat z obcymi ci osobami C:
******
A teraz, ludu Duloc, cieszcie się i radujcie, bo Jezus się urodził  zrobiłam zdjęcia moich kartonowych domków dla LPS! Zdjęcia mają wyjątkowo kiepską jakość, ale robiłam je na szybko, a tu nawet nie mam możliwości ich przerobienia.
*fanfary*

<PISZĘ TO TRZECI RAZ, KURWICY IDZIE DOSTAĆ Z TYM GRATEM SKDUNJJHSNSJA>




Zacznijmy od pokoju mojej ulubienicy, Ziyi. Jako młoda artystka Ziyacz ma bajzel w pokoju, wszędzie walają się książki, a ściana oblepiona jest rysunkami.
Prawie jak u mnie xD

Tutaj widać łóżko, które jest pościelone tylko dlatego, że... zgubiłam kołdrę Ziyi.

I gwóźdź programu- biurko. Z laptopem, kredkami i książką.
Czego więcej potrzeba do szczęścia?
Ach tak, jedzenia.

To teraz pokój w akademiku Ino i Dest.
Szafa, która miała być tak śmiesznie oklejona naklejkami,ale to wyglądało idiotycznie. Teraz jest gorzej, oh well.

To coś na ścianie to łóżko na antresoli, może nie idealne, ale nie wiedziałam, jak się do tego zabrać.
Na biurku komputer z włączoną strzelanką Ino i projekty postaci+wypis levelów z gry, którą studentka ma zamiar kiedyś stworzyć C:
Tam w kącie łóżko Dest i szafa za kotarą xD

A oto mój piwnicowy bar! Miejsce dla młodzieży oryginalnej, które mają dość komercyjnego, popowego życia. Może toto jak bar nie wygląda, ale jest to ulubione miejsce między innymi Ziyi, Shade'a, Drake'a, Ino i Dest (mogą się tu tanio schlać, a Ziyacz popija piwo kremowe C:)

Na koniec walnę wam zdjęcie Flo z Krakowa. Hard Rock Cafe przy rynku. Oesu, to było najlepsze kilka dni w moim życiu ;w;


Żegnajcie, uważajcie na wściekłe potwory i diabelskie polonistki. I biologiczki. I wuefistów. I matematyczki. I na dupków pokroju Snape'a, czy wyżej wspomnianej, mojej kochanej polonistki.
Nie dajcie się zabić!